mercredi 24 février 2010

Raclette


Sobota. Impeza u Cyrielle, tzn. takie bardziej spotaknie wieczorno-nocne. Po powrocie musialam ubrania na tychmaist wyrzucic do uprania... nie , nie z powodu papierosow, tylko... sera:). Cyrielle zrobila raclette, tzn. zrobila to troche na wyrost powiedziane:), juz wyjasniam: raclette to jest takie danie tradycyjne (ja raczej nazwalabym to raczj zwyczajem jedzenia) we Francji. Stawia sie na srodku stolu taka plytke podgrzewana pradem. Kazdy jedzacy ma talerz, sztucce i taka lopatke mala. Kazdy bierze na swoj talerz plasterki wedliny, sera i ziemniaka calego w mundurku. Naklada nieziemsko cuchnacy ser na lopatke, kladzie ja na plytce, i tak roztopionym serkiem polewa wedline i ziemniaka. I je. Topi sie po jednym plasterku, a nie na raz, bo cala zabawa na tym polega:). Bardzo sympatyczny rytulal. A poza tym zadziwiajace ze mi ten ser naprawde smakowal. Ale chyba dlatego ze byl roztopiony i przez to mniej smierdzial:). A i juz powoli zaczynam robic liste rzeczy/ tradycji ktore przyniose ze soba do Polski:). Nie jestem za bezmyslnym przejmowaniem zagranicznych tradycji (halloween nie znosze, walentynki tez nie sa moim ulubionym swietem) ale uwazam ze jak jakis zwyczaj jest ciekawy i mi sie podoba to czemu nie mialabym go nasladowac.

I z wieczoru zapamietam mine Francuzow i ich swiete zdziwienie jak zrobilam sobie drinka z wodki i coli... cola do wodki??? (swoja droga wg mnie bardziej zaskakujace jest picie w Hiszpanii wina z cola). Albo jak na pytanie jaki alkohol chce pic do raclettes odpowiedzialam ze wodka moze byc... dziwili sie jak mozna w Polsce pic wodke do jedzenia, wino ok ale wodka??? To sie zrewanzowalam mowiac (zgodnie z prawda zreszta) ze francuskie wina mi nie smakuja. Ale swoja droga to troche obludne ze w wiekszosci Francuzi mysla ze w Polsce duzo pijemy, oni pija duzo wina ale tego nie widza...
W zeszlym tyg ukazal sie artukul z naszej wizyty w St.Georges. Najbardziej mi sie spodobalo okreslenie ze jestem ambasadorem Europy:).

Aucun commentaire:

Enregistrer un commentaire