mardi 10 novembre 2009

Nauka francuskiego

W ramach naszego wolontariatu powinniśmy mieć zapewnione tzw. wsparcie językowe. Niestety o ile wszystkie aspekty wolontariatu mi bardzo odpowiadają to kwestia owego wsparci niestety kuleje… Tzn. kulała do dziś bo rano zauważyłam światełko w tunelu…A jaśniej: początkowo mieliśmy mieć kurs językowy prowadzony dla… francuskich bezrobotnych mających problemy wyrażaniem się w swoim ojczystym języku (krótko mówiąc analfabetów)… brzmiało nieco egzotycznie… druga możliwość pojawiła się jakiś tydzień temu- kurs dla początkujących… ja usilnie chce chodzić na jakikolwiek kurs wiec poszłam na niego. Kurs bardzo dobrze prowadzony, możne poznać nowych, ciekawych ludzi, dziś było 3 Kosowian, kobieta pochodząca z Erytrei i Daudan- Somalijczyk. Ale poziom niestety nie mój…choć nauczyłam się 2 nowych słówek-kora i korzenie drzewa:) . Ale nie wszystko stracone bo kobieta która prowadzi kurs możliwe ze będzie przygotowywać dla mnie i Diega osobne ćwiczenia dla bardziej zaawansowanych. Byłoby super. Jednak taki regularny kurs jest potrzebny żeby się nauczyć języka. Jestem tu od miesiąca a praktycznie żadnego nowego słówka się nie nauczyłam. Fakt, przypomniałam sobie dużo słów i zaczęłam płynniej mówić ale to jak dla mnie niewiele. Dlatego oprócz kursu zapisałam się do mediateki żeby wypożyczać książki i uczyć się sama i znalazłam fajny teleturniej francuski a którym podawane są definicje słów i niektóre litery i trzeba zgadnąć te słowa, super do nauki słownictwa:) Taki mam ambitny plan nauki, ma nadzieje ze znajdę czas.
A wieczorem pisałam list do polskiego eurodeputowanego z pytaniem czy zechciałby przyjechać z wizytą do moich francuskich szkół…:). Domyślam się ze są marne szanse aby taka wizyta doszła do skutku ale a nóż widelec…:) Super by było jakby coś z tego wyszło bo to idealny eurodeputowany i w dodatku z mojego regionu. Zobaczymy:).

L’apprentssage de francais

Dans le cadre de notre wolontariat on doit nous assurer un soutien linguistique. Tous les aspects de volontariat me conviennent mais seulement ce soutien n’est pas satisfaisant. Ca veut dire n’etait pas satisfaisant mais aujourd’hui matin j’ai vu la lumiere dans le tunnel :). plus clair : Au debut on nous a propose un cours de francais menee pour ...les chomeurs francais qui ont des difficultes a s’exprimer en sa langue maternelle... un peu trop exotique pour moi...mais il y a une semaine l’autre proposition a apparu- un cours pour les debutants. Je veux beaucoup participer a n’importe quel cours donc ce matin je suis alle pour la voir. Ce cours etait tres bien mais c’est pas mon niveau... bien que j’aie appris 2 nouveau mots : l’ecorce et les raicines. Et j’ai mis nouveau, interessants personnes : trois Kosovars, un Somalien et une femme d’Erythree. Mais bonne nouvelle : une dame qui menee ce cours preparera peut-etre des exercices plus compliquees pour nous. Ce serait formidable.Je necessite le cours pour apprendre francais. Je suis ici depuis un mois et je n’ai pas appris un seul nouveau mot...Ok, je me suis souvenu beaucoup de mots mais pour moi c’est trop peu. Ca c’est pourquoi je me suis inscrit a la mediatheque pour emprunter les livres et apprendre moi-meme et j’ai trouve une programme francaise, super pour apprendre le vocabulaire parce qu’on donne la definition et il faut deviner le mot.
Et le soir j’ecrivais une lettre pour un depute europeen polonais pour lui demender s’il y a la possibilite qu’il prenne part a un debat aux colleges en France... :) Je suppose qu’il y a pas beaucoup de chances pour ca reussira mais je suis optimiste et je crois que tout est possible. Ce depute est ideal et de plus il provient de mon region. On va voir :).

Aucun commentaire:

Enregistrer un commentaire