mercredi 18 novembre 2009

Rada Młodzieżowa Departmentu

Przyjemnie mi się tu żyje na tym wolontariacie:) W zeszły piątek Diego miał imieniny więc urządziłyśmy z Eleftherią dla niego małą impreze-niespodziankę, balony, torcik itp. W Hiszpanii jest to tak samo ważne święto jak w Polsce. We Francji istnieje ale tylko składa się życzenia dwuwyrazowe (dosłownie: „dobrego święta”) i tyle. Zresztą ostatnio nie mogę narzekać na współwolontariusza bo poza wczorajszą sprzeczką poranną (tak, tak znowu wystąpiła różnica zdań między nami:))zachowuje się wobec mnie jak aniołek. Ale dalej mam takie samo zdanie na temat jego trudnego charakteru. A i ja z mojej strony staram się bardziej panować nad emocjami jak mnie zaczyna wnerwiać:). Wczoraj byłyśmy z Eleftheria, Jeremym, Sandrine i Melanie na imprezce w „l’IUFM” ( w wolnym tłumaczeniu jest to studium nauczycielskie w którym się uczą wszyscy moi współlokatorzy z piętra). Co prawda była to impreza integracyjna (z przebieraniem się )dla studentów l’IUFM ale się wkręciłam:). Hiszpan nie poszedł tłumacząc się pracą a skoro ja robie w pracy to samo co on, wiec nie wiem co Francuzi pomyśleli jak ja z chęcią poszłam z nimi, mam tylko nadzieje ze uznali ze ja szybciej pracuje… A co do imprezy to dawno się tak nie wytańczyłam:). Tylko szkoda ze się nie przebrałam bo prawie wszyscy byli zabawnie ubrani ale Francuzi z naszego mieszkania się nie przebierali wiec doszłam do wniosku ze jak się jedna przebiore lub chociaż pomaluje twarz kolorowo a okaże się ze inni Francuzi są normalnie ubrani to będzie ze Polacy są dziwni wiec wolałam się nie wyróżniać i najpierw obczaić jak Francuzi się bawią.

Super jest mój wolontariat pod tym względem, że ciągle coś innego robię. Dziś np. cały dzień braliśmy udział w posiedzeniu Rady Departamentu Młodzieży. Wybór, przewodniczącego, plan działań, itp. Radę tworzy po jednym przedstawicielu z każdego z 50 college’ów w departamencie. Ale to nie było tylko spotkanie obserwacyjne bo mieliśmy się wdrożyć w ich prace. Więc na początek razem z uczniami pracowaliśmy nad napisaniem artykułu do gazety Rady o… nas tzn. mnie i Diegu:). Pracowaliśmy w grupie między innymi z razem z Pierrick’iem i Damien’em z Epernon- super chłopcy.

A i zauważyłam ze pobyt we Francji zmienia nie tylko mój charakter ale i smaki… dziś podczas obiadu w budynku departamentu jadłam ryż z mlekiem i… był super smaczny. A normalnie mleka od dziecka nie lubię:)… Ale ten ryż był podany na słodko wiec pewnie dlatego mi smakował. Zresztą ogólnie desery i wszystkie słodkości we Francji są przepyszne.
A skoro już jestem przy temacie jedzenia to piłam tez dziś herbatę algierską, przygotowaną przez Smaina (z pochodzenia jest Algierczykiem), genialna!

I jeszcze temat języka. Kilka lat do tyłu jak moja kuzynka wróciła z paromiesięcznego pobytu w Niemczech i myliły jej się słowa polskie z niemieckimi to przyznam szczerze ze myślałam ze szpanuje, bo to niemożliwe żeby w parę miesięcy zapomniała jezyka polskiego. Teraz widzę ze niesłusznie ją krytykowałam bo sama jak gadam z Polską przez telefon to o mało co nie mówie słów francuskich zamiast polskich, automatycznie mi francuskie na myśl przychodzą, a jestem tu dopiero 1,5 miesiąca…. Z jednej strony to super ale z drugiej jak przyjadę na Święta do Polski to pewnie wszyscy pomyślą niestety o mnie to samo co ja o mojej kuzynce kiedyś…

Conseil General des Jeunes
Mon wolontariat est tres agreable:). Le vendredi dernier nous avons oragnise avec Eleftheria une petite fete pour Diego car il fetait sa fete de nom. En Espagne cette fete est aussi importante comme en Pologne. Elle existe aussi en France mais ici on dit seulement « bonne fete » et c’est tout. Et quant a mon co-volontaire... depuis quelques jours je ne peut pas me plaindre de lui... il est tres gentille envers moi :)(sauf une pette querelle d’hier mais ce n’etait rien de grave ). Hier, nous etions alle avec Eleftheria, Jeremy, Sandrine et Melanie a la fete dans l’IUFM...C’etait une fete deguisante pour les etudiants de l’IUFM pour qu’ils puissent s’integrer mais j’ai aussi participe. Je dansais beaucoup, je n’ai pas danse depuis 2 mois. Mais c’est dommage que je me suis pas deguisee...car beaucoup de gens etaient tres drole habilles... Les Francais- nos colocataires n’ont pas voulu se deguiser donc je pensais que quand je me deguiserais ou je coloriserait ma visage et la reste de gens de l’IUFM ne se deguiseraient pas, les Fransais penseraient que les Polonais sont bizarres donc je me suis decide de ne pas me distngues et voir comment les Francais fetent.
J’adore mon volontariat car je peux participer aux differentes activites. Par exemple aujourd’hui, nous avons participe tout la journee a la reunion du Conseil General des Jeunes. Les elections du president, le plan d’activite, etc. Le Conseil se compose des representants de 50 colleges du departement. Nous avons du nous intoduire aux projets realisees par les jeunes. Nous avons commence par participer a la creation de l’article pour le journal du Conseil concernant... nous- moi et Diego. Nous avons travaille en equipe avec Pierrick et Damien du college d’Epernon- les garcons super sympa.
Et j’ai appercu qu’en France j’ai change mon gout.. aujourd’hui pendant le dejeuner dans le batiment du CG, j’ai mange le riz avec du lait et... il etait super delicieux... Normalement je n’aime pas le lait du tout:). Ce desser etait tres bon peut etre parce que il etait sucre. Et en general en France il y a un grand chix de sucres et elles sont tres bonnes.Et ce soir j’ai bu le the prepare par Smain- geniale !

Aucun commentaire:

Enregistrer un commentaire